Zdjęcia i opis hotelu mogą wprowadzać w błąd: wg. opisu biura podróży basenów miało być 7 i jest to dość mocno naciągane bo w rzeczywistości jest główny basen z strefami do jacuzzi, volleyball i brodzikiem; osobny brodzik, "mały olimpijski" i wewnętrzny + plus jeszcze jeden basen który nie jest ogólnodostępny więc pewnie główny basen liczymy jest jako 4 baseny. Dodatkowo duży basen widoczny na zdjęciach między hotelem i deptakiem nie należy do hotelu. Jedzenia było dużo do wyboru - mięsa, makarony, owoce morza , słodycze, owoce - ogólnie każdy coś dla siebie znalazł. Menu codziennie odrobinę zmieniane ,do tego 3 tematyczne restauracje więc było nawet lepiej niż w większości hoteli. Oczywiście nie wszystko było idealnie : niektórym potrawom ewidentnie brakowało wyrazistych przypraw ( lub choćby jakichkolwiek). Osobno muszę też wypowiedzieć się na temat zup które były wręcz okropne - codziennie dawałem im szansę i próbowałem każdej z zup, niestety nie znalazłem choćby jednej smacznej zupy - dla mnie była to po prostu woda z dodatkami. Z drugiej strony, były również genialne potrawy takie jak wątróbka i smażony pstrąg który smakował tak samo dobrze jak w domu. Dzieci były zachwycone praktycznie całodobowym dostępem do lodów i pizzy. Pokój i łazienka dość czysta, łóżka wygodne. Sprzątaczki ładnie sprzątały. Jedyny problem mieli nasi znajomi którym nie działał klimatyzacja i mieli w nocy 28 stopni Przy głównym deptaku z mnóstwem sklepików , barów i mniejszymi atrakcjami Zacznę od najważniejszego czyli od animatorów którzy byli jednymi z najlepszych jakich do tej pory poznałem. Na szczególne wyróżnienie w kategorii dla dorosłych zasługuje Olly , który jak to się u nas mówi był "zawsze i wszędzie". Od razu widać że lubi to co robi a jego optymistyczne nastawieniem zarażał optymizmem innych ludzi. W kategorii najlepszego animatora dla dzieci bezapelacyjnie wygrywa Eva z fantastycznym podejściem do dzieci i przez którą moja córka i córka znajomych nie chciały wrócić do domu. Bardzo dziękuję również Rali i Viki które również bardzo pozytywnie będziemy wspominać. Co do samych atrakcji: to pierwszy hotel w którym spotkałem park linowy i za to należy się ogromny plus, wraz z dziećmi korzystaliśmy z niego za każdym razem. Trochę brakowało mi zjeżdżalni dla dzieci w przedziale wiekowym tak 5-10 lat bo ten stateczek był trochę za mały a pozostałe zjeżdżalnie były dla zdecydowanie bardziej odważnych dzieci. Łatwym i dość tanim rozwiązaniem byłoby dostawienie kilu stołów do bilarda ,ping ponga, rzutek bo po wieczornych występach hotel trochę pustoszał a człowiek miał ochotę jeszcze posiedzieć i nacieszyć się fajnym miejscem"
翻譯